„Teściowa, która często nas odwiedza, zawsze przynosi mojemu synkowi słodycze. Nawet gdy nie miał jeszcze roku, dawała mu czekoladę. Teraz ma 3 latka i babcia proponuje mu lizaki cukierki i herbatki. Gdy idziemy do niej z wizytą, deser jest zawsze obowiązkowy (ciasto domowej roboty lub pączki). Jak wytłumaczyć teściowej, że nie chcę, by mój synek jadł tyle słodyczy? Nie chcę, żeby wyrósł na małego grubaska. Ja nie podaję dziecku żadnych słodkości.”
Masz, oczywiście rację, że nie chcesz podawać synkowi zbyt wielu łakoci.
Maluchy z reguły lubią słodkie przekąski: czekoladowe batoniki, lizaki, cukierki-żelki i dropsy.
Powiedz babci, że w diecie małego dziecka nie powinno być cukierków i ciasteczek. Zawarty w nich cukier dostarcza jedynie pustych kalorii.
Konsekwencją dużych ilości słodyczy jest próchnica zębów i nadmierna otyłość. Lepiej przyzwyczaić malca do zdrowych przekąsek, takich jak owoce świeże i suszone, jogurt czy marchewka.